Co powstrzymuje nas przed praktyką uważności i medytacją?

co-nas-powstrzymuje-przed-praktyką

Mamy wiele ograniczających nas przekonań związanych z nierozpoczynaniem lub też niekontynuowaniem regularnej praktyki formalnej. Choć badania jasno podkreślają, że to właśnie medytacja (czyli formalna praktyka uważności) najistotniej wpływa na pozytywne zmiany w naszym mózgu i daje możliwość czerpania korzyści z praktyki uważności, nadal mamy opory.

Czemu sami bojkotujemy działania, które są dla nas tak korzystne?

Poniżej przedstawię Ci kilka najczęstszych wymówek i błędnych przekonań, które wspaniale zebrała w całość Caroline Welch, wieloletnia nauczycielka mindfulness.

  • Nie mam czasu na medytację.

To jest prawdopodobnie najczęstsza wymówka wśród ludzi, którzy chcą medytować, ale nigdy tego nie robią. Jeśli masz taką gotowość, spróbuj przez tydzień praktykować codziennie. Nawet jedna, dwie lub trzy minuty medytacji dziennie mają znaczenie. Ważne jest, aby zatrzymać się i spotkać się ze sobą dokładnie takim, jaki jesteś. Na Twoich warunkach. Kiedy jesteś gotowy. Cała fascynująca nauka na temat mindfulness i przekonujące historie innych ludzi nie pokażą Ci różnicy jaką może uczynić medytacja w Twoim życiu, w sposób, w jaki zrobi to Twoje własne doświadczenie.

  • Stanę się pasywny i słaby.  

To są mity –  w rzeczywistości prawda jest odwrotna. Rozważ, że medytując regularnie rozwiniesz swoje nowe mocne strony: lepsze funkcjonowanie wykonawcze (umiejętności niezbędne do kontrolowania i samoregulacji zachowania, w tym planowania, tworzenia, nadzorowania, wykonywania planu działania) i większe skupienie, co oznacza większą efektywność. 

  • Nie zasługuję na to.

Jeśli myślisz, że medytacja jest samolubna, że to pobłażanie sobie i że na to nie zasługujesz, rozważ słowa nauczycielki uważności Sharon Salzberg: „Pierwszą rzeczą, którą powinieneś być w stanie powiedzieć sobie, jest: Jestem wart/warta dziesięć minut dziennie. ”

  • Jestem zbyt zestresowany, żeby teraz medytować.

Kiedy jesteś najbardziej zestresowany, medytacja może być dla Ciebie najbardziej wartościowym wsparciem, jest to więc szczególnie ważny czas na medytację. Jednak jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z praktyką uważności, może być dla Ciebie cenniejsze i prostsze – o ile oczywiście masz taką możliwość –  by praktykować wtedy, gdy nie jesteś w kryzysie.

  • Nie potrafię usiedzieć spokojnie.

Możesz rozpocząć od jednominutowej medytacji siedzącej i od niej zacząć swoją drogę. Jeśli nie lubisz siedzenia, wypróbuj jedną z wielu innych praktyk, takich jak qigong, joga, pilates, czy też medytacja podczas chodzenia. 

  • Jestem w tym beznadziejny.

Jak mówi Jon Kabat-Zinn: „Jeśli robisz to, robisz to dobrze”. Nie ma złego sposobu praktykowania uważności i nie ma potrzeby oceniania go.

  • Mój umysł jest zbyt zajęty i rozproszony.

Wszyscy mamy w głowach „małpie umysły” z ciągłymi pętlami myśli, przeskakującymi jedna za drugą.  Pamiętaj, że obecność oznacza czysty umysł, a nie pusty umysł (ważna jest nasza świadomość pojawiających się myśli, a nie ich brak).

  • Mój umysł, to puszka Pandory.

Może być też tak, że boisz się tego, co znajdziesz, gdy się zatrzymasz i zaczniesz obserwować. Chociaż czasami może pojawić się lęk, pamiętaj, że nie został on stworzony przez medytację. Skoro istnieje w Tobie, to może być bardzo wartościowe by zdać sobie z tego sprawę, sprawdzić skąd się bierze i  jak się nim zaopiekować. 

  • Już i tak zbyt dużo czasu spędzam w moim umyśle.

Medytacja w rzeczywistości przerywa pęd naszych nieskończonych pętli myśli, wyprowadza nas z naszych umysłów i bardziej kontaktuje ze zmysłami. 

  • Próbowałem medytacji i nawet jeśli działa ona na Ciebie, to nie działa na mnie.

Tak jak ustalenie przez nas jakie ćwiczenia fizyczne preferujemy najbardziej zajmuje trochę czasu, tak samo znalezienie praktyk uważności, które najlepiej sprawdzą się w sytuacji każdego z nas, również wymaga czasu. Nie poddawaj się tak łatwo.

  • Cały czas straszne rzeczy wydarzają się w moim życiu, więc jaki jest sens?

Frustracje i nieszczęścia nie ustaną ani nie osłabną, ale Twój stosunek do takich sytuacji ulegnie zmianie, gdy będziesz budować odporność i pewność, że poradzisz sobie ze wszystkim, co stanie na Twojej drodze.

Jak pięknie ujęła to Sharon Salzberg: „Nie medytujemy po to, by stać się lepszymi w medytacji. Medytujemy po to, by stać się lepszymi w naszym życiu”.

A może jest coś jeszcze, co powstrzymuje Ciebie przed rozpoczęciem lub kontynuacją formalnej praktyki uważności? Napisz w komentarzu, a z przyjemnością przyjrzę się temu zagadnieniu i postaram Ci się coś podpowiedzieć.

kliknij w ikonę

kliknij w ikonę

bezpłatny kurs online
„jak rozpocząć swoją przygodę z uważnością"

Chcesz się na chwilę zatrzymać? Czujesz, że życie przecieka Ci przez palce, a każdy kolejny rok mija szybciej niż poprzedni? Natłok obowiązków, ciągły stres i gonitwa myśli sprawiają, że nie wiesz już do czego dążysz? Potrzebujesz zmiany. Na początek weź świadomy oddech.

spotkania online
- rozwijaj się w swoim domu

Przebywając w domowym, znajomym otoczeniu, siedząc wygodnie we własnym fotelu możesz rozpocząć wartościową podróż. Duże zmiany nie zawsze muszą wyglądać widowiskowo. Zatrzymanie się i otwarcie na nową perspektywę, decyzja, by lepiej poznać siebie, swoje emocje i myśli oraz nawiązać z nimi relację – to może przynieść większe i ważniejsze zmiany niż się spodziewasz.