Być może słysząc „praktyka mindfulness” od razu widzisz przed oczami osobę siedzącą nieruchomo i zatopioną w wielogodzinnej medytacji. Automatycznie zestawiając tego typu wizję ze swoim codziennym życiem i tym, jak funkcjonujesz na co dzień, nie widzisz nawet sensu zagłębiania się w temat.
„Przecież i tak się do tego nie nadaję! Nie mam na to czasu. Poza tym nie jestem typem micha czy mniszki i chyba bym oszalał/oszalała siedząc bezczynnie tyle godzin!”
Dobra wiadomość jest taka, że mindfulness jest bardzo pojemne i daje nam ogromne możliwości w zakresie zarówno praktyki formalnej, jak i nieformalnej. Jeśli tylko chcemy żyć uważniej, bliżej siebie i naszego realnego doświadczenia, to opcji mamy całe mnóstwo.
W ramach praktyki formalnej rzeczywiście medytacja uważności jest jednym z podstawowych ćwiczeń. To jednak nie musi być 3-godzinna medytacja w bezruchu (choć to praktyka szalenie wartościowa i zwykle otwierająca bardzo wiele poukrywanych potrzeb, przekonań, emocji…).
Gdy uczysz się pływać, najpierw zaczynasz od oswajania z wodą, później pływania z deską, następnie pierwszych prób samodzielnego unoszenia się na wodzie – nie skaczesz od razu na główkę z wysokiej na 15 metrów trampoliny. Z resztą możesz nigdy nie mieć potrzeby wykonywania takich skoków. Dla wielu z nas pływanie żabką w basenie o głębokości do 1,5 metra jest opcją wystarczająco satysfakcjonującą. I to zdecydowanie też jest w porządku!
Zatem, jeśli chcesz samodzielnie rozpocząć formalną praktykę uważności, zacznij od 1, 3 lub 5 minut siedzenia w ciszy i obserwowania swojego oddechu. Możesz także skorzystać z krótkich medytacji nagranych przez wybranego przez Ciebie nauczyciela/nauczycielkę mindfulness i podążać za głosem, który będzie Cię prowadził. Kilka medytacji znajdziesz również na mojej stronie tutaj.
Możesz praktykować w pozycji siedzącej, leżącej lub w ruchu (np. spacerując, biegając, wykonując proste ćwiczenia rozciągające lub ćwicząc jogę).
Możesz podążać za oddechem, obserwować ciało, skupić się na zmysłach, dać uwagę myślom lub emocjom.
Możesz praktykować w pomieszczeniu lub na zewnątrz.
Sam/sama lub w towarzystwie.
W miejscu, które będzie otulało Cię ciszą i w otaczającym Cię zgiełku.
Każda opcja jest dobra i wartościowa – nawet, jeśli praktyka trwa tylko kilka minut, daje Ci możliwość zatrzymania i wsłuchania się w siebie.
Oprócz praktyki formalnej istnieje jeszcze większy obszar uważności dający nam możliwość regularnej praktyki i rozwoju – praktyka nieformalna.
Czym ona jest? Świadomością wykonywanych przez nas codziennych czynności i tego wszystkiego, co im towarzyszy. To celowe zwrócenie uwagi na to, co akurat robię, jak ułożone jest moje ciało, czego doświadczają zmysły, co dzieje się w mojej głowie i czy przypadkiem nie odciąga mnie to od rzeczywistego doświadczenia – jeśli tak, to zauważam to, puszczam i wracam do obserwacji.
Nieformalna praktyka uważności może nam towarzyszyć wszędzie: podczas porannego prysznica czy mycia zębów, podczas ubierania, jazdy samochodem lub komunikacją miejską, podczas jedzenia, rozmów z innymi, zakupów, stania w kolejce, podczas przerwy na kawę/herbatę czy wieczornej kąpieli.
Każdą z tych, i wielu innych, czynności w ciągu dnia, możemy zrobić automatycznie lub uważnie. Każda z nich może być wspaniałą okazją do naszej codziennej praktyki.
Mam nadzieję że już wiesz, że warto praktykować uważność (link), a teraz wiesz również o tym, że uważność jest czymś, z czego może korzystać każdy/każda z nas i każdy/każda z nas może znaleźć najlepszy dla siebie sposób na wprowadzanie jej do swojego życia.
Agnieszka
kliknij w ikonę
kliknij w ikonę
bezpłatny kurs online
„jak rozpocząć swoją przygodę z uważnością"
Chcesz się na chwilę zatrzymać? Czujesz, że życie przecieka Ci przez palce, a każdy kolejny rok mija szybciej niż poprzedni? Natłok obowiązków, ciągły stres i gonitwa myśli sprawiają, że nie wiesz już do czego dążysz? Potrzebujesz zmiany. Na początek weź świadomy oddech.