Kiedy dbasz o wzrastające pod Twoją opieką rośliny, dajesz im wodę, naturalne odżywki, czas… ❤
Kiedy jednak chodzi o Twój własny rozwój i Twoją drogę, to często na wszystkie możliwe sposoby starasz się go przyspieszyć… ☹
Pomyśl, czy intensywne ciągnięcie młodych pędów ku górze przyspieszy ich wzrost? A może narazi je na uszkodzenie i utrudni naturalne wzrastanie…?
Chce Cię dziś gorąco zaprosić do wysłania większej ilości życzliwości w swoim kierunku ❤
Życzliwość wobec siebie, to podstawa w dbałości o nasz dobrostan, w radzeniu sobie z wyzwaniami dnia codziennego, w kreowaniu siły do podnoszenia się po porażkach i niepowodzeniach, w docenianiu swojej wyjątkowości ❤
Przecież to właśnie Ty jesteś ze sobą „na dobre i na złe”, w chwilach radości i smutku, gdy wyglądasz olśniewająco i gdy wolisz nie patrzeć w stronę luterka, gdy masz energię „do przenoszenia gór” i gdy ledwo obracasz się z boku na bok, od pierwszego do ostatniego oddechu… ❤
Czasem nawet drobne akty życzliwości wobec samej siebie mogą dać nam poczucie zaopiekowania i bycia kimś ważnym:
- daj sobie chwilę na zatrzymanie i relaks przy filiżance kawy lub herbaty,
- spójrz na siebie w lusterku z życzliwością i powiedz do siebie coś miłego,
- spryskaj się ulubionymi perfumami, załóż ubranie, w którym czujesz się wyjątkowo,
- wybierz się na pyszny obiad lub przygotuj sobie coś, co uwielbiasz jeść,
- zorganizuj sobie odprężające chwile w SPA, albo przygotuj cudowną kąpiel wśród świec i olejków zapachowych,
- daj sobie czas na nieśpieszny spacer po parku lub lesie,
- zadbaj o swoje dobre samopoczucie, tak jak lubisz najbardziej ❤
Jednak ważne, by pamiętać, że w tym obszarze najcenniejsze jest zapytanie samej siebie: „Jakie są moje potrzeby? Te prawdziwe potrzeby?”
Bo może być tak, że to potrzeba:
- bycia zauważoną
- bycia usłyszaną
- zrobienia przestrzeni na uczucia i emocje, które kłębią się gdzieś tam we mnie w środku
- przytulenia
- popłakania
- spontanicznego tańczenia
- śpiewania pod prysznicem
- swobody w tym, co na siebie wkładam
- swobody w tym, co myślę na dany temat i jakich słów używam, by to wyrazić
- dopuszczenia do głosu mojej złości
- dopuszczenia do głosu mojej wrażliwości
- częstszego przebywania wśród natury
- otaczania się życzliwymi ludźmi
- usłyszenia swojego wewnętrznego głosu
- ukochania siebie – tej żywej, prawdziwej, może poranionej, może kruchej i ukrytej pod grubym pancerzem uśmiechu, niewyobrażalnej siły i etykietki radzenia sobie samej ze wszystkim, a jednak tęsknie czekającej na mnie samą… ❤
Pomyśl o swoich potrzebach nie w kategorii modnych haseł czy udowadniania czegokolwiek, lecz kontaktując się ze swoim sercem ❤
Niemal każdego dnia spotykam na swojej zawodowej ścieżce piękne, mądre, kochające kobiety, które już nie dają rady… I nie wiedzą dlaczego…
Dbają o wszystko i o wszystkich i nawet robią czasami te rzeczy z listy utożsamianej z hasłem dbania o siebie, a jednak czują, że szczęście, radość i sens życia znikają coraz bardziej, gdzieś daleko za horyzontem…
Zamiast więc robić to co należy lub to co inni wskazują, jako właściwe w kontekście dbania o siebie, zatrzymaj się i sprawdź w sobie – tak głęboko w sobie: „co jest dla mnie naprawdę ważne i jakie są moje prawdziwe potrzeby?” ❤❤❤ Bo to Ty wiesz najlepiej czego w danej chwili najbardziej potrzebujesz!
I pamiętaj, że to nie jest egoizm, a rodzaj wewnętrznego, osobistego i bardzo indywidualnego dbania o swoje zasoby – dla siebie i innych ❤
Artykuły, do przeczytania których chciałabym Cię również zaprosić…
kliknij w ikonę
kliknij w ikonę
bezpłatny kurs online
„jak rozpocząć swoją przygodę z uważnością"
Chcesz się na chwilę zatrzymać? Czujesz, że życie przecieka Ci przez palce, a każdy kolejny rok mija szybciej niż poprzedni? Natłok obowiązków, ciągły stres i gonitwa myśli sprawiają, że nie wiesz już do czego dążysz? Potrzebujesz zmiany. Na początek weź świadomy oddech.