„Dbaj o swoje potrzeby!” – piękne hasło, które mam wrażenie, że stało się ostatnio jakimś modnym sloganem powtarzanym i niestety także czytanym dość bezrefleksyjnie…
Co więcej, często „Dbaj o siebie!” staje się wręcz kolejnym wymogiem wobec nas samych, kłującym po oczach punktem na liście rzeczy do zrobienia.
Tak więc, co jakiś czas, dla dbałości o wyciszenie poczucia winy czy też posiadania „ewidentnego dowodu” na to, że dbam o swoje potrzeby: odhaczę tę kąpiel z pianką, kupno nowego ubrania, wizytę u kosmetyczki czy masaż.
Uff…, zadbałam o swoje potrzeby, to teraz mogę się skupić na całej reszcie zadań do zrobienia 😉
Zobacz, czy to przypadkiem nie wydaje Ci się jakoś znajome…
Jak rozumiesz hasło „Dbaj o swoje potrzeby”?
A może lepiej byłoby najpierw zapytać samej siebie, jakie są te moje potrzeby? Te prawdziwe potrzeby?❤
Może to potrzeba:
- bycia zauważoną
- bycia usłyszaną
- zrobienia przestrzeni na uczucia i emocje, które kłębią się gdzieś tam we mnie w środku
- przytulenia
- popłakania
- spontanicznego tańczenia
- śpiewania pod prysznicem
- swobody w tym, co na siebie wkładam
- swobody w tym, co myślę na dany temat i jakich słów używam, by to wyrazić
- dopuszczenia do głosu mojej złości
- dopuszczenia do głosu mojej wrażliwości
- częstszego przebywania wśród natury
- otaczania się życzliwymi ludźmi
- usłyszenia swojego wewnętrznego głosu
- ukochania siebie – tej żywej, prawdziwej, może poranionej, może kruchej i ukrytej pod grubym pancerzem uśmiechu, niewyobrażalnej siły i etykietki radzenia sobie samej ze wszystkim, a jednak tęsknie czekającej na mnie samą…❤
Pomyśl o swoich potrzebach nie w kategorii modnych haseł czy udowadniania czegokolwiek, lecz kontaktując się ze swoim sercem ❤
Niemal każdego dnia spotykam na swojej zawodowej ścieżce piękne, mądre, kochające kobiety, które już nie dają rady… I nie wiedzą dlaczego…
Dbają o wszystko i o wszystkich i nawet robią czasami te rzeczy z listy utożsamianej z hasłem dbania o siebie, a jednak czują, że szczęście, radość i sens życia znikają coraz bardziej, gdzieś daleko za horyzontem…
Zamiast więc robić to co należy lub to co inni wskazują, jako właściwe w kontekście dbania o siebie, zatrzymaj się i sprawdź w sobie – tak głęboko w sobie: „co jest dla mnie naprawdę ważne i jakie są moje prawdziwe potrzeby?” ❤❤❤
I pamiętaj, że to nie jest egoizm, a rodzaj wewnętrznego, osobistego i bardzo indywidualnego BHP* ❤
*BHP, to skrót od Bezpieczeństwo i Higiena Pracy, choć w tym przypadku powinno być może bardziej: BHŻ, czyli Bezpieczeństwo i Higiena Życia ❤
Jeśli poszukujesz bezpiecznej przestrzeni, w której będziesz mogła z życzliwością i ciekawością wsłuchać się w siebie, w której znajdziesz wspierające Cię w tej drodze narzędzia oraz towarzyszącą Ci w tej podróży uważną przewodniczkę, to zapraszam Cię na moje kursy lub spotkania indywidualne ❤
Artykuły, do przeczytania których chciałabym Cię również zaprosić…
kliknij w ikonę
kliknij w ikonę
bezpłatny kurs online
„jak rozpocząć swoją przygodę z uważnością"
Chcesz się na chwilę zatrzymać? Czujesz, że życie przecieka Ci przez palce, a każdy kolejny rok mija szybciej niż poprzedni? Natłok obowiązków, ciągły stres i gonitwa myśli sprawiają, że nie wiesz już do czego dążysz? Potrzebujesz zmiany. Na początek weź świadomy oddech.